"Perspektywy" potwierdza, że Technikum nr 4 w Zespole Szkół Elektronicznych w Bolesławcu jest wśród najlepszych techników w Polsce sklasyfikowanych w rankingu Techników PERSPEKTYWY 2024 i przysługuje mu tytuł 
1 października 2023 roku klasy 3T i 4T wraz z wychowawcami i opiekunami pojechały na wycieczkę do Paryża. Choć podróż trwała 16 godzin, wszyscy dzielnie ją znieśli. Do Paryża dotarliśmy koło godziny 10. Jak się można domyślić, na pierwszy ogień poszła Wieża Eiffla. Aby dostać się na wizytówkę Paryża, musieliśmy poczekać w kolejce oraz przejść przez kontrolę bezpieczeństwa, co trwało prawie godzinę. Na pierwszą oraz drugą kondygnację weszliśmy po schodach, używając siły własnych nóg, natomiast na sam szczyt wjechaliśmy windą, chyba zabrakło kondycji. Ostatnie piętro znajdowało się na wysokości 280 m, skąd rozciągał się niesamowity widok! Ochłonęliśmy w cieniu fontanny św. Michała, skąd udaliśmy się pod katedrę Notre Dame, która obecnie jest w trakcie odbudowy po niedawnym pożarze. Później mieliśmy okazję zobaczyć przepiękny ratusz Paryża (hôtel de ville de Paris) oraz Pałac sprawiedliwości (Sainte-Chapelle). Wszystkie te miejsca znajdują się w jednej dzielnicy zwanej łacińską, gdyż w dawnych latach znajdowało się tam wiele uniwersytetów, na których powszechnie posługiwano się tym właśnie językiem.
Drugiego dnia pojechaliśmy zobaczyć Pałac Wersalski, letnią rezydencję oraz dawną siedzibę królów Francji. Obecnie pałac spełnia rolę muzeum, w którym zgromadzono niezwykłą kolekcję dzieł sztuki. Kolejnym punktem wycieczki była Bazylika Sacre-Ceour, usytuowana na wzgórzu Montmartre. Następnie pojechaliśmy obejrzeć Łuk Triumfalny oraz most Cara Aleksandra III. Wieczorem płynęliśmy po Sekwanie, zachwycając się oświetloną wieżą Eiffla i resztą pięknego Paryża.
Trzeci, czyli ostatni dzień w Paryżu był dniem w całości poświęconym muzeom Paryża. Zaczęliśmy od Muzeum d’Orsay, dawnej stacji kolejowej przemienionej na muzeum, w którym mogliśmy zobaczyć wystawę poświęconą Van Goghowi. Następnie pojechaliśmy do Muzeum Inwalidów, którego główną atrakcją jest grób Napoleona Bonapartego! Zobaczyliśmy również Katedrę św. Louisa, zachowaną w niemal oryginalnym stanie. Kolejnym muzeum i zarazem ostatnią atrakcją w Paryżu był Luwr. Muzeum jest ogromne, więc żeby zwiedzić je w miarę dokładnie, trzeba by było spędzić tam kilka dni. Niestety, my nie mieliśmy tyle czasu. Jednak udało nam się zobaczyć Mona Lisę.
Następnego dnia z samego rana wyjechaliśmy w stronę Polski przez Belgię! Zatrzymaliśmy w Brukseli. Przejeżdżając przez strasznie zakorkowaną, nową część miasta, udało nam się dotrzeć do starej części. Miasto zrobiło na nas wrażenie; czuliśmy się, jakbyśmy przenieśli się o kilka wieków wstecz. Urokliwe i pełne życia centrum kusiło nas belgijskimi frytkami i czekoladkami na niemal każdym rogu. Oczywiście odwiedziliśmy pomnik „Siusiającego chłopca” oraz parlament europejski, a potem pełni wrażeń oraz zmęczeni wyruszyliśmy w drogę powrotną do domu. Te kilka dni z pewnością na długo zostaną w naszej pamięci.
